Kotlet dla Lenina i wybuch w Nowej Hucie

Większość szkół może pochwalić się patronem, którego światłe idee przyświecają zarówno nauczycielom, jak i uczniom. Co ciekawe, jedna z dzielnic Krakowa również takiego patrona miała. Choć zdecydowanie nie był mile widziany i mieszkańcy spoglądali na niego dość niechętnym wzrokiem. Mowa o Nowej Hucie, której patron (można go chyba określić patronem wagi ciężkiej), nie był przez mieszkańców Huty traktowany życzliwie. 28 kwietnia 1973 r. w Alei Róż stanął 174-tonowy pomnik Lenina.(3)

Odsłonięcie pomnika Lenina
Odsłonięcie pomnika. Zdjęcie opublikowane w „Dzienniku Polskim” 29.04.1973 r.

Dlaczego wodza rewolucji nie przyjęto z otwartymi ramionami? Poza rozbieżnościami ideowymi, był też inny, istotny powód. Jak mówi historyk Maciej Miezian:

Lenin nie spodobał się dlatego, że zabrano wszystkim pracownikom z Kombinatu trzymiesięczne premie i pensje „trzynastki” i ogłoszono, że dobrowolnie podarowali je na wybudowanie pomnika ukochanego wodza.(2)

Cóż, już wtedy można było mieć pewność, że Lenin nie będzie miał okazji zapoznać się z naszą polską gościnnością.

Pomnik Lenina w Nowej Hucie
Lenin w całej okazałości. (mat. „Futuryzm miast przemysłowych”)

Z Leninem walczono na różne sposoby – jak mówi Katarzyna Kobylarczyk, autorka reportaży o tematyce nowohuckiej – mieszkańcy planowali oblać pomnik walerianą, by serenadę odśpiewały mu nowohuckie koty. Dodatkowy mobbing spotykał Lenina ze strony osób, które w pobliskiej restauracji Stylowej lubiły wylewać za kołnierz. Czasami klienci po kilku głębszych składali zamówienie w imieniu wodza, prosząc o dostarczenie Leninowi kotleta. Kelnerzy chętnie realizowali te zamówienia. Jeden z mieszkańców wytresował swojego jamnika, tak, aby ten na komendę obszczekiwał pomnik. Jednak najsłynniejszym wyrazem sympatii było pozostawienie obok pomnika kilku rekwizytów i kartki z napisem:

Masz tu rower, stare buty i spierdalaj z Nowej Huty.(2)

Rower dla Lenina
Rower w nowohuckim oddziale MHK. (zdj. mat. własne).
Lenin ciekawostki
Rower w nowohuckim oddziale MHK. (zdj. mat. własne).

Demonstranci w latach 80. obrzucali pomnik kamieniami, oblewali farbą podczas happeningu Zróbmy Leninowi makijaż i podpalali tak, że płomienie buchały na wysokość 3 m.(5)

Podpalenie pomnika Lenina
Podpalenie pomnika (zbiory Oddziału MHK w Nowej Hucie).

Pomnik został stworzony przez Mariana Koniecznego na zlecenie Władysława Gomułki.(1) Sam autor nie był fanatykiem swojego dzieła:

Lenin nie należał do moich arcydzieł. Nie interesowałem się nim. Postawiłem go i zająłem się innymi projektami.(2)

O realizację walczyły 72 projekty. Marian Konieczny miał fotografie oraz pośmiertną maskę Lenina, którą przywiózł ze studiów doktoranckich w Leningradzie. Na początku chciał, aby jego Lenin przemawiał do tłumu, później koncepcja artysty uległa zmianie i wódz został przedstawiony w dynamicznej pozycji.(2) Zresztą słowo dynamiczny jest tu całkiem na miejscu, biorąc pod uwagę, co spotkało pomnik po kilku latach.

Głowa Lenina pomnik
Gipsowy odlew Lenina z początku lat 70. autorstwa Mariana Koniecznego (Oddział MHK w Nowej Hucie).

19 kwietnia 1979 r. około godz. 2.30 mieszkańców obudził głośny wybuch. W okolicach Alei Róż z okien powypadały szyby, 5 osób zostało poranionych szkłem.(3) Niektórzy myśleli, że zaczęła się wojna, inni twierdzili, że to trzęsienie ziemi.(2) Szybko okazało się jednak, że ktoś podjął się zamachu na wodza. Pomnik natychmiast został obstawiony kordonem milicjantów, tak, aby nikt nie mógł dostrzec uszkodzenia. Fotograf, Jerzy Karnasiewicz, chcąc utrwalić to wydarzenie, uciekł się do podstępu. Ponieważ milicjanci zasłaniali pomnik, udał się na IV piętro do mieszkania swojego kolegi, skąd wykonał zdjęcie, na którym wyraźnie widać urwany fragment pięty Lenina.(1)

Pomnik Lenina
Zdjęcie Lenina z urwaną piętą (autor Jerzy Karnasiewicz, kadr z dokumentu „Desperaci, wybuchowa historia PRL-u”).
Urwana pięta Lenina
Zdjęcie Lenina z urwaną piętą (autor Jerzy Karnasiewicz, kadr z dokumentu” Desperaci, wybuchowa historia PRL-u”).

Ładunek, który wybuchł znajdował się pod tylną nogą Lenina, natomiast ciężar opierał się na nodze przedniej. Siła wybuchu drugiego ładunku, wyrzuciła pierwszy ładunek, dlatego wódz przetrwał, tracąc tylko piętę.(1) Na miejsce został wezwany Aleksander Pogroszewski, który miał na szybko załatać wyrwę. Następnego dnia musiał jednak powtórzyć swoją pracę, ponieważ ktoś na świeżym betonie cokołu napisał: Buc, buc, buc.(2) W reportażu Katarzyny Kobylarczyk, Pogroszewski podejrzewa, że mogli być to milicjanci pilnujący cokołu. W Krakowie zawrzało. Propagandowe media zaczęły rozpisywać się o terrorystach i zbrodniczym wybuchu.

Zbrodniczy wybuch w Nowej Hucie
Artykuł z „Dziennika Polskiego”, 20.04.1979 r.

 

Wybuch w Nowej Hucie
Artykuł z „Dziennika Polskiego”, 20.04.1979 r.

Kto pozbawił Lenina pięty? Najczęściej wymienia się nazwisko Andrzeja Szewczuwiańca, jednak eksperci nie są co do tej wersji zgodni. Szewczuwianiec utrzymywał, że po podłożeniu ładunku, zobaczył na placu staruszkę o lasce.(1) Zdawał sobie sprawę, że za chwilę, podczas wybuchu, kobieta zginie, dlatego podbiegł do niej i osłonił swoim ciałem. Laska, którą wspierała się staruszka miała upaść na ziemię. W aktach milicji nie widnieje jednak taka informacja, nie pojawia się również informacja o znalezionym na ziemi przedmiocie.(1) Niektórzy twierdzą, że Szewczuwianiec mógł wymyślić tę teorię, by zyskać poklask w oczach innych.

10 grudnia 1989 r. statuę odcięto od postumentu. Początkowo pomnik znajdował się w forcie we Wróblowicach, a w 1992 r. zakupił go szwedzki milioner – Big Bengt Erlandsson.(5) Miejsce po Leninie wypełniła nowohucka przestrzeń, którą, jak mogą zauważyć bardziej spostrzegawczy, często wzbogaca zapach tytoniu z pobliskich zakładów Philipa Morrisa.

Aleja Róż w Nowej Hucie
Miejsce, w którym stał Lenin w dzisiejszym wydaniu (mat. własne).

Źródła:
Głównym źródłem, z którego korzystałam był film Desperaci, wybuchowa historia PRL-u oraz reportaż K. Kobylarczyk.
1. Desperaci, wybuchowa historia PRL-u.
2. Katarzyna Kobylarczyk Baśnie z bloku cudów (bardzo ciekawy zbiór reportaży, który ogromnie polecam)
3. Dziennik Polski, 29.04.1973 r. i 20.04.1979 r.
4. Futuryzm miast przemysłowych. 100 lat Wolfsburga i Nowej Huty.
5. Informacje w MHK.

Skomentuj